DO WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH

dwa-w-jednym

Na 53. sesji Komisji Środków Odurzających (CND), która odbyła się w marcu 2010 roku Komisja przyjęła rezolucję 53/4 – „Promowanie odpowiedniej dostępności leków legalnych kontrolą międzynarodową do celów medycznych i naukowych, przy jednoczesnym zapobieganiu ich kierowaniu i nadużyć”.  Komisja przypomniała, uznanie stronami konwencji o środkach odurzających 1961, zmienionej Protokołem z 1972 r, że zastosowanie medyczne środków odurzających nadal ma być niezbędne w celu łagodzenia bólu i cierpienia, oraz że należy zapewnić ich dostępność do takich celów. Przypomina się także uznanie stron Konwencji o substancjach psychotropowych z 1976, że stosowanie substancji psychotropowych do celów medycznych i naukowych jest niezbędne i że ich dostępność do takich celów nie należy nadmiernie ograniczać.

Holandia, Izrael, Kanada i Czechy uruchomiły krajowe programy stosowania Cannabis Sativa „L”, które służą tysiącom chorych i poprawiają ich zdrowie oraz ogólne samopoczucie podczas rekonwalescencji. W wyniku referendów stanowych 23 stanów w Stanach Zjednoczonych Ameryki ustanowiło prawa mające na celu regulację produkcji i konsumpcji medycznej marihuany. W Izraelu od ponad 6ciu lat działa legalny i koszerny program medycznej marihuany wychodzący naprzeciw potrzebującym.

Polska nie musi wykonywać pracy na rzecz pacjentów od zera. Wytyczne do programów stosowania medycznej marihuany przyjęto już w wielu krajach. Jeśli Polska zdecyduje się na ten krok, będzie ona piątym czy szóstym już członkiem klubu najbardziej postępowych i empatycznych państw, udostępniając medyczną marihuanę chorym ludziom, a to wszystko w granicach prawa i zgodnie z konwencją Narodów Zjednoczonych o substancjach kontrolowanych. Powinno się to wydarzyć juz niedługo bo w/g MZ medyczna marihuana jest legalna dla polskich pacjentów : (http://orka.sejm.gov.pl/izo7.nsf/www1/i01801o1/$File/i01801o1.pdf), brakuje jedynie procedury, na zasadzie której Cannabis mógłby być rekomendowany przez lekarzy (poza Sativexem i suszem z Bedrocan).

Ostatnio w Polsce temat medycznej marihuany zyskał nowych zwolenników (refundacja holenderskiego suszu rośliny Cannabis) . Cieszy to nas bardzo, bo zmiany które nadchodzą w końcu unormują niejasne prawo dotyczące pacjentów medycznej marihuany. Jesteśmy rzecznikami naszych praw, otwartą, niezarejestrowaną grupą wspólnie wspierających się nawzajem pacjentów Terapii Cannabisowej. Starania związane z regulacjami prawnymi mającymi na względzie nasze bezpieczeństwo i nasze prawa, rozpoczęły się już w 2010 roku. W 2011 roku przy współpracy z PSPN wzięliśmy udział w pierwszej konferencji na temat zastosowania kanabinoidów w leczeniu pacjentów. Od tamtego czasu zorganizowaliśmy ponad 20-cia szkoleń (w tym: w Hospicjach, grupach pacjenckich, Instytucie Włókien Naturalnych i  Roślin Zielarskich- 2011,2012 i Instytucie Psychiatrii i Neurologii w W-wie), nawiązaliśmy kontakty ze specjalistami, ale przede wszystkim pomogliśmy tysiącom zgłaszających się do nas pacjentów poszukujących informacji na temat BEZPIECZNEJ Terapii Cannabisowej.

eliza3

Aresztowanie w 2012r i pomyślna obrona w sądzie doprowadziły do konkluzji, że według prawa polskiego pacjent ma prawo do medycznego użycia rośliny Cannabis (w tym do upraw własnych). Przedstawienie odpowiednich argumentów potwierdzonych badaniami naukowymi pomogło w uniknięciu 13-letniej  kary pozbawienia wolności, za sposób w jaki się leczę. To dowód na to, ze świadomy i wykształcony pacjent w dziedzinie wybranej przez siebie terapii, nie musi być problemem , czy częścią patologii dla polskiego systemu  prawnego i medycznego, ale może przynieść rozwiązania, które zmienią prawo na lepsze i zadbają o ogólną kondycję chorych.  Obecnie posiadam także rekomendację polskiego lekarza, który rekomenduje kontynuację wcześniej podjętej przeze mnie w Izraelu Terapii Cannabisowej. Czy to znaczy ze nie grozi mi już zatrzymanie za posiadanie medycyny?

Prawo antynarkotykowe w Polsce wymierzone jest w patologie użycia substancji przeciwbólowych i psychoaktywnych. Zamierzeniem ustawodawców tego prawa jest walka z przestępczością i ograniczenie nielegalnego rynku, dlatego „posiadanie środków odurzających z zamiarem sprzedaży czy udostępnienia” jest  NIELEGALNE. Pacjenci, którzy uprawiają roślinę Cannabis na własne potrzeby medyczne nie spełniają warunku, o którym mowa w ustawie antynarkotykowej. Pacjenci nie odsprzedają swojego leku, a coroczne plony medyczne muszą wystarczyć pacjentowi na cały rok, dlatego wydajne i bezpieczne używanie Cannabis jest dla nas tak bardzo istotne.

Nasze prawdziwe potrzeby dalej nie są reprezentowane w dialogu o przyszłości pacjentów Cannabis w Polsce. Przeoczenie to nie jest przypadkowe, nietolerancja i marginalizacja pacjentów Cannabis jest dyskryminacją, do której jest się nam trudno przyzwyczaić. Wierzę, że wiedza jaką możemy się podzielić z zainteresowanym tym tematem gronem może nie tylko być pomocną, ale kluczową dla kierunku zmian polityki zdrowotnej dotyczącej walki z bólem i chorobami cywilizacyjnymi. Pacjenci FENIXA są w stanie mówić o swoich doświadczeniach i proponować rozwiązania, które są etyczne, proste i bezpieczne. Dysponujemy kontaktami do światowej klasy ekspertów w dziedzinie medycznej marihuany i zależy nam na udostępnieniu ich właściwym naukowcom, którzy ceniliby i kultywowali te  relacje. Stworzona przez naszych ekspertów propozycja programu medycznej marihuany jest zarysowaniem rozwiązań, gotową receptą, która może zostać zastosowana w prawie regionalnym jak też krajowym. A oto postulaty pacjentów projektu FENIX:

 

IMAG0695

10 punktów FENIXA dla programu medycznej marihuany w Polsce

 

1. Wydzielić medyczne zastosowanie marihuany z systemu sądownictwa karnego.

Jest to najważniejszy krok. Pacjenci borykający się z chorobą nie powinni ponosić ryzyka aresztowania za to, że po prostu próbują ulżyć swoim cierpieniom. Sprawiedliwe społeczeństwo powinno podchodzić ze współczuciem i zrozumieniem do swoich najbardziej bezbronnych obywateli. Wydzielenie medycznego zastosowania marihuany z zakresu działań przestępczych spowodowałoby zracjonalizowanie podejścia do leczenia pacjentów i modernizację polskich praw dotyczących leków, aby odpowiadały obecnemu podejściu do tego tematu.

2. Stworzyć system identyfikacji dla pacjentów i ich opiekunów, tak aby policja miała możliwość weryfikacji prawnie zatwierdzonego zastosowania medycznego marihuany.

Ten drugi punkt wiąże się nierozerwalnie z punktem pierwszym. Ustanowienie tego typu systemu zaoszczędzi czasu i środków policji, oraz oszczędzi pacjentom i ich opiekunom stresu związanego z zatrzymaniem i przebywaniem w areszcie. Policja byłaby w stanie natychmiast zidentyfikować legalne użycie w przypadku spotkania pacjenta używającego lub uprawiającego swój lek. W Kalifornii jest to karta podobna do prawa jazdy lub karty kredytowej i może być wydana przez Ministerstwo Zdrowia.

3. Ustalić realistyczne średnie możliwe posiadane ilości dla użytku medycznego.

Jak w przypadku wielu innych leków, medyczna marihuana przeznaczona jest zwykle do użytku codziennego. Pacjent prawdopodobnie będzie posiadał dużo większe ilości marihuany niż osoba paląca dla rozrywki. Niektórzy pacjenci zużywają 4 gramy dziennie lub więcej do leczenia. Pacjent z rakiem przechodzący chemioterapię jest jednym z przykładów pasujących do tego profilu. Ilość dozwolona godnie z prawem kalifornijskim to 224 gramy rocznie. Należy jednak zauważyć, że jest to minimalna dopuszczalna ilość. Miasta, hrabstwa i lekarze mogą ustalać ilości, które uważają za odpowiednie pod względem wartości terapeutycznej. Ponadto należy zauważyć, że rząd federalny Stanów Zjednoczonych prowadzi program, który zapewnia dostarczenie pacjentom 300 gram miesięcznie. My, działający w ramach Projektu Phoenix, uważamy że minimalne użycie rozpoczyna się od 2 gramów dziennie wzwyż.

4. Wesprzeć prawo pacjentów i ich opiekunów do uprawiania swojej rośliny  i łączenia się w celu tworzenia kolektywów.

Pozwoliłoby to pacjentom równać swoim potrzebom jednocześnie oszczędzając pieniądze dla siebie i kraju. Badania wykazały, że kiedy pacjenci mają dostęp do marihuany, stosują mniej opiatów i innych leków. Ponieważ marihuana ma wiele odmian, pacjent mógłby hodować dokładnie ten rodzaj, który odpowiadałby jego potrzebom. Poprzez tworzenie kolektywów pacjenci, którzy nie mogą uprawiać swoich własnych ogródków, mogliby dzielić się kosztami i nadal otrzymywać swój lek po niższym koszcie.

5. Uprawianie rośliny powinno być oparte na obszarze sadzenia, a nie na ilości upraw.

Ilość upraw nie jest dobrym sposobem do określania uzyskiwanych ilości. Z powodu zróżnicowania w sposobach uprawy opieranie uprawianych ilości na ilości sadzonek jest dogłębnie niesprawiedliwe.

Istnieją takie rodzaje upraw jak uprawa pod sztucznym światłem lub na zewnątrz w pełnym słońcu; sadzonki w doniczkach lub w ziemi; jeśli w doniczkach, ważny jest ich rozmiar; jeśli jest to uprawa pod sztucznym światłem, ważna jest moc oświetlenia. A co z doświadczeniem uprawiającego? Co pacjent czy opiekun wie o uprawie marihuany? Poprzez zastosowanie obszaru sadzenia mogą być obliczone uprawy na jednostkę powierzchni.

6. Zapewnić ochronę prawną dla lekarzy przepisujących medyczną marihuanę.

Lekarze muszą mieć możliwość otwartej i szczerej rozmowy ze swoimi pacjentami. W Stanach mimo że lekarze mają ochronę prawną wielu z nich nadal boi się rozmawiać z pacjentami czy przepisywać im medyczną marihuanę. Dzieje się tak, bo rząd federalny w Stanach Zjednoczonych groził lekarzom utratą licencji i uprawnienia do przepisywania leków. Sprawa sądowa rozwiązała ten problem, ale nadal panuje strach i brak zaufania pomiędzy lekarzami. Skutkiem czego pacjenci nie otrzymują odpowiedniej opieki lub informacji, których potrzebują, aby stosować swoje leki w sposób prawidłowy.

7. Lekarze powinni mieć prawo przepisać medyczną marihuanę każdemu pacjentowi, który skorzysta z jej zastosowania.

Istnieje duża i wciąż rosnąca liczba dowodów na bezpieczeństwo i skuteczność marihuany. Trwają badania zróżnicowanego zastosowania marihuany jako leku. Z czasem badania te wskazują coraz więcej chorób, które można leczyć tym sposobem, zaś informacje na ten temat należy udostępniać lekarzom i pacjentom w celu uzyskania maksymalnych korzyści.

8. Przyjąć program krajowej uprawy włączając “Agencję Cannabis ds. Medycznej Marihuany” zgodnie z Paktem ONZ z 1961 r.

Ponieważ Polska jest sygnatariuszem tego Paktu, program uprawy mógłby stanowić gospodarczą i medyczną korzyść dla kraju. Zarząd nad nim powinno sprawować Ministerstwo Zdrowia i Rolnictwa. Taki program zrównoważyłby prawa pacjentów do uprawy i stworzył możliwości pracy dla wielu ludzi. Agencja Cannabis ds. Medycznej Marihuany nadzorowałaby komercyjne aspekty programu i usprawniała import/eksport tego produktu na światowym rynku. Biorąc pod uwagę ilość terenów rolniczych w Polsce i robotników, Polska jest odpowiednio jest odpowiednim miejscem do tego celu. Dlaczego Polska miałaby być importerem, gdy może być producentem i zbierać obfite żniwa korzyści gospodarczych? Tylko w Kalifornii medyczna marihuana to przemysł wartości 1,3 miliarda dolarów. Polska liczy 10 mln więcej ludzi niż Kalifornia i szacuje się, że byłoby aż 500.000 pacjentów kwalifikujących się do programu medycznego zastosowania marihuany. Obecnie w Polsce żyje 135.000 ludzi cierpiących na raka i praktycznie wszyscy z nich mogliby czerpać korzyści ze stosowania medycznej marihuany.

Agencja ds. Medycznej Marihuany powinna przyjąć wytyczne od istniejących już krajowych programów medycznej marihuany w innych krajach i ogłosić przetarg na wybór osób mających uprawiać marihuanę.

9. Stworzyć lokalne jednostki badającą medyczną marihuanę dla zapewnienia naszego bezpieczeństwa i jakości produktu medycznego.

Dzięki temu pacjenci mogą otrzymać lek o odpowiedniej mocy działania i poziomie czystości odpowiadającym innym produktom farmaceutycznym. Laboratorium to najprawdopodobniej byłoby nadzorowane przez Agencję ds. Medycznej Marihuany.

10. Ustanowić system rozporządzania medyczną marihuaną dla zapewnienia bezpiecznego dostępu i kolejnego poziomu kontroli jakości dla ochrony pacjentów.

Tego typu system mógłby być prowadzony przez apteki i ustanowiony w ramach zatwierdzonych centrów rozporządzających rośliną, co byłoby ich wyłącznym zadaniem. Takie centra byłyby nadzorowane przez Ministerstwo Zdrowia jako kolejna część systemu opieki zdrowotnej.

autorzy: Eliza Walczak, Mike Corral, Boaz Wachtel

* * *

 

Zwracamy się z prośbą udostępnienia wiedzy przez nas szerzonej wszystkim zainteresowanym. Proponowany przez nas Projekt „FENIX” jest nie tylko legalnym rozwiązaniem z perspektywy międzynarodowego prawa, ale jest najbardziej bezpiecznym i wkluczającym programem dla wszystkich potrzebujących pacjentów. To  pozwala całkowicie wyeliminować kontakty cierpiących z czarnym rynkiem i niebezpiecznymi, koszmarnie drogimi produktami uchodzącymi za medyczną marihuanę.

Prosimy o kontakt z nami, chętnie wesprzemy pracę na drodze do normalizacji praw dotyczących pacjentów rośliny Cannabis. Załączam list od Michaela Corral, międzynarodowego eksperta w dziedzinie terapii cannabisowej i współtwórcy Projektu „FENIX”, któremu wielu ludzi w Polsce i na świecie zawdzięczają dobre zdrowie i wolność od kryminalizacji czynu jakim jest medyczne stosowanie rośliny Cannabis. Mamy nadzieję, że jego  wstępna ekspertyza zamieszczona poniżej, pomoże w zorientowaniu się w temacie od szerszej i bardziej praktycznej strony.

Marihuana

LIST MICHAELA CORRAL NA TEMAT MEDYCZNEJ MARIHUANY W POLSCE:

Do każdego zainteresowanego,

Jestem jednym z twórców programu Medycznej Marihuany w Kalifornii i współzałożycielem pierwszego kooperatywu pacjentów rośliny Cannabis w USA. Jestem rzecznikiem pacjentów medycznej marihuany od ponad 20 lat. Po raz pierwszy przyjechałem do Polski w lecie 2010 roku z zamiarem edukowania i organizowania grupy pacjentów Cannabis, jak również po to by przekazać informacje dla decydentów. Pracuję razem z mgr Eliza Walczak w ramach Projektu „FENIX”, w grupie pacjentów marihuany medycznej.

Kiedy zaczynaliśmy naszą pracę w Polsce było bardzo mało poprawnych informacji na temat Cannabis, a większość istniejących skupiało się wobec narkomanii i leczenia uzależnień. Czuję otuchę, widząc zmiany, jakie zaszły w ciągu ostatnich kilku lat w Polsce. Poziom świadomości na ten temat wzrosła, jednak jest jeszcze wiele do zrobienia dla pacjentów i ich opiekunów i aby dobrze zrozumieć przedmiot sprawy niezbędna jest prawidłowa dystrybucja informacji.

Moje doświadczenie sięga do kraju Izrael, gdzie mogłem pomóc radząc ich Ministerstwu Zdrowia. Doświadczenie to było wykorzystane przy realizacji krajowego programu medycznej marihuany.  Chciałbym nadal oferować swoje spostrzeżenia i doświadczenia, aby każdy, kto w Polsce jest zainteresowany bieżącymi i aktualnymi informacjami o terapii Cannabis mógł je otrzymać.

Jestem świadom, że w ostatnim czasie odbyła się debata w Sejmie w sprawie Medycznej Marihuany. W ogóle wypowiedzi były dobre. Były jednak pewne nieporozumienia i wiele dezinformacji, które należy poprawić, aby zapewnić bezpieczeństwo i gwarantować prawa pacjentów, by wszystkie były spełnione.

Kalifornijski system Medycznej Marihuany nie jest regulowany przez państwo. Byłoby to niezgodne z prawem państwa do uregulowania ze względu na rozbieżności pomiędzy prawem stanowym i prawem federalnym. Jako taki model samowystarczalnych kooperatywów (samopomoc, poradnia i uprawy) została pierwotnie powołana przez pacjentów w celu zaspokojenia własnych potrzeb, a do „zamkniętego systemu obiegu”- w celu zaspokojenia organów ścigania. Użycie tego terminu definiuje sposób działania pacjentów jako zakaz obrotu medycyny na czarnym rynku. Byłem częścią grupy, która napisała Prop. 215 w Kalifornii. Ta poprawka zalegalizowała zastosowanie medyczne Cannabis po raz pierwszy na świecie. Prawo to stwierdza, że ​​tylko pacjenci mają prawo do upraw rośliny. Ten zapis został rozszerzony, aby umożliwić grupie pacjentów uprawiać wspólnie, ale zabroniono upraw podmiotom gospodarczym. Ten system jest wspaniały dla pacjentów, ponieważ umożliwia im większą kontrolę nad ich medycyną i pomaga kontrolować jej koszty. W przyszłości uprawy komercyjne zostaną dodane, ponieważ popyt jest tak wielki, że obecny system nie jest w stanie go zaspokoić. Prawa pacjentów do upraw są kluczowe, ponieważ jeśli tylko uprawa komercyjna by istniała, pacjenci staliby się niewolnikami rynku. Zawężenie rynku  w zakresie zakupu leku może stać się bardzo kosztowne. Oba systemy muszą istnieć obok siebie, aby zapewnić uczciwą dostawę leku do tych, którzy jej potrzebują- PACJENTÓW.

Inną zaistniałą dezinformacją jest to, co stanowi samą terapię Cannabisową. Powszechnie uznaje się, że powinno być dostępne wiele form tej terapii. Całe kwiaty do palenia lub waporyzowanie, produkty spożywcze, ekstrakty, oleje i koncentraty. Coraz częstsze jest wykorzystanie świeżego soku w formie karboksylowanej. Badania wykazały, że zakres profili kannabinoidów wraz z towarzyszącymi im terpenoidami (Efekt Anturażu) jest najbardziej skuteczną i bezpieczną medycznie formą użycia. Oznacza to, profile kannabinoidów, od wysokiego poziomu THC z niskim poziomem CBD, lub wysokim poziomem CBD i niskim poziomem THC, jak również i innych profili. Dotyczy to również innych kannabinoidów, takie jak CBN, CBG, CBC, THCV itp.  Należy również zauważyć, że istnieje coraz więcej dowodów na stosowanie metod ekstrakcji wykorzystujących cały surowiec roślinny. Produkty takie wytwarza się w niskiej temperaturze, w celu zapobieżenia dekarboksylacji kannabinoidów. To jest powszechnie nazywany formą kwasu THC, która nie jest psychoaktywna w tej formie. Najnowsze badania pokazują, że wysoki poziom THC, który równy jest 20% lub więcej masy na gram, ma największy wpływ przeciwko komórkom nowotworowym. Wykazano, że apoptoza występuje w komórkach nowotworowych leczonymi wyższymi dawkami THC. Ponadto, co nazywa się „Rick Simpson Oil- RSO” (wyciąg) ma generalnie do 70% THC i CBD na gram w zależności od oryginalnego materiału kanabinoidowego, z którego pochodzi. Jednak obecnie istnieją lepsze sposoby na wydobywanie i kondensowanie kanabinoidów niż metoda Simpsona. Te nowocześniejsze metody są bardziej bezpieczne dla pacjentów jak również samego producenta. Palona marihuana nadal jest preferowaną metodą stosowania ze względu na jej natychmiastowe działanie. Po odpowiednim przeszkoleniu pacjent może bezpiecznie nauczyć się samodzielnie miareczkować działanie medyczne w takiej właśnie palonej postaci. Szkolenie takie powinno być zawsze częścią każdego programu marihuany medycznej, tak jak  w Izraelu, jak i większości stanów USA.

Uprawa Cannabis na wyciągi lub do bezpośredniego stosowania przez pacjenta należy prowadzić bardzo  czysto, organicznie i bez szkód dla środowiska naturalnego. Oznacza to, że gleba dla roślin jest uprawiana w przebadanych na obecność metali ciężkich i wszelkich zanieczyszczeń, które rośliny mogłyby asymilować do swojego systemu. Stosowanie nawozów sztucznych i środków ochrony roślin są ogólnie zabronione, jak inne zanieczyszczenia mogą one w końcu być spożyte przez pacjenta i może powodować problemy zdrowotne, które mogą być groźne przy  osłabionym układzie odpornościowym. Badania wskazują, że jeśli te zanieczyszczenia są obecne w roślinie, podczas procesu koncentracji nie są one zniszczone, ale się  kumulują.

Kolejny problem z tzw. „olejem RSO” to to, że rozpuszczalnik stosowany do takiej ekstrakcji może zostawić osad i  jeśli nie jest odpowiednio czyszczony, to może mieć szkodliwy wpływ na pacjentów. Nazwa „Rick Simpson Oil” to tylko nazwa oznaczająca metodę ekstrakcji kanabinoidów z rośliny Cannabis. W tej metodzie jest stosowany zwykły rozpuszczalnik (Butan). Rozpuszczalnik ten jest łatwopalny  i jeśli nie jest używany spożywczy butan, to zwyczajny butan pozostawi zanieczyszczenia. Obecnie za najczystszą i najbezpieczniejszą metodę ekstrakcji kanabinoidów i terpenoidów wykorzystuje się CO2 i system odzysku jako rozpuszczalnika. Ta metoda jest zalecana dla produktów przeznaczonych do stosowania przez pacjenta.

W Kalifornii udało się ustalić, że średnie roczne zapotrzebowanie na cygaretki z medycznej marihuany wynosi 340 gramów kwiatów. Roczne wartości zapotrzebowania pacjenta mogą być większe, w zależności od tego, jak terapia jest wykorzystywana. Obejmuje to waporyzowanie, palenie, pieczenie, ekstrakcję startowej przy użyciu alkoholu lub oliwę z oliwek, herbata, masło itd.

 

Należy pamiętać, że nie masa materiału kwiatu się liczy, tylko ilość kannabinoidów zawarte w tych kwiatach. Ilość cannabinoidów może się różnić w zależności od szczepu odmian, metody uprawy, doświadczenia hodowcy i innych czynników, związanych z uprawą. Wskazane regulacje nie tylko mają zabezpieczyć prawa pacjenta i być wsparciem przy uprawach pacjenta, ale także są pomocne dla rozwoju nauki, organów ścigania i zapobieganiu nadużyciom na czarnym rynku. W Kalifornii opracowaliśmy bardzo prosty sposób, a proponowany przez nas Projekt „FENIX” może stać się podstawą do normalizacji praw pacjentów rośliny Cannabis w Polsce i Europie.

Dziękujemy za zainteresowanie tematem,

Mike Corral

Wykwalifikowany i Międzynarodowy ekspert ds. Cannabis

Współzałożyciel WAMM

Współtwórca projektu FENIX

US — 831 566 0409

Polska — 600 122 149

miral49@hotmail.com

Komentowanie jest wyłączone