O chorobach i niedomaganiu może nie mówi się publicznie, ale o prawach pacjentów do świadczeń i dostępie do usług medycznych- TRZEBA MÓWIĆ.
Każda choroba, syndrom czy pojedynczy symptom kojarzy się nam z niemocą. I słusznie. Poza samą chorobą, strach paraliżuje tak samo jak spastyczność czy depresja. Trudno porównywać ból do bólu, cierpienie do cierpienia. Każde wyjście z błogostanu życiowej homeostazy jest traumą, której nie należ osądzać, czy zwyczajnie porównywać. Sposób leczenia i podejście do problemu leży w rękach samego chorego, ale czy każdy chory chciałby sam dźwigać ciężar podejmowania decyzji w tak kluczowym życia? Dlatego szukamy pomocy u lekarzy, dobrych i sprawdzonych lekarzy. Konsultujemy sytuację z innymi pacjentami, którzy mieli bądź wciąż cierpią na to co zostało u nas zdiagnozowane. Staramy się zrozumieć jakie są konsekwencje naszego stanu zdrowia, szukamy informacji wszędzie- czyli na internecie.
Media społecznościowe pomagają pacjentom w dotarciu do wielu informacji na temat zdrowia. Jedne to informacje sprawdzone, inne nie sprawdzone. Musimy być selektywni. Pozwala nam to na samodzielne myślenie, a nie podążanie za Guru, za Znahorem, za „jedynie słusznym sposobem” leczenia, za super dietom, ultra eliksirem, remedium czy innym zabobonem. Obecnie staramy się leczyć świadomie i kompleksowo, zwracać uwagę na dietę, wypoczynek i hobby- czyli higienę życia, ale nie zapominamy też o osiągnięciach nowoczesnej medycyny. Pacjent nie musi dziś wybierać pomiędzy chemią i terapią cannabisową, bo wie, że roślina Cannabis ma tylko pomóc w przejściu ubocznych symptomów chemioterapii, czy radiacji, A NIE WYLECZYĆ z RAKA. Cannabis „leczy raka” poprzez wsparcie organizmu w trakcie syndromu wycieńczenia towarzyszącego inwazyjnym sposobom leczenia onkologicznego – jak chemia. Sugerowanie pacjentom poddającym się terapii, by rezygnowały z nich na rzecz tzw. koncentratów z konopii powinno być ścigane prawem jako celowa dezinformacja mająca na celu depopulację Polskich pacjentów nowotworowych.
Każdy musi podjąć decyzję sam jak pokonać chorobę, a ci, którym udała się walka z niemocą zmienią życie na zawsze. Ich życie będzie bardziej świadome, zdrowsze i pełniejsze szacunku do innych.